I oczywiście bransoletki. Czerwono- złota na zamówienie,
błękitno-niebieska bo spodobały mi się kolory w połączeniu ze srebrno-białym oplotem,
niebiesko-zielono-brązowa pasująca do nowej bluzki;-)
Nie tak dawno wyszperałam na strychu u mamy starą PRL-owską wazę. Od razu wiedziałam co z nią zrobię. Występuje u mnie jako osłonka doniczki na tarasie.
Mam jeszcze dwa czajniki emaliowane do obsadzenia, ale to w następnych postach. Pozdrawiam cieplutko
Sutasz idzie Ci coraz lepiej :) bransoletki piękne a waza wykorzystana idealnie :)
OdpowiedzUsuń