Pierwsze próby robienia jajek mam za sobą. Jeszcze nie
jestem zadowolona z efektów. Ale pracuję
nad tym. W tej chwili jest to robienie metodą "prób i błędów". Bardzo mi długo zeszło z pierwszym i drugim, ale trzecie już znacznie krócej. Jajka są duże (12 cm) , wstążka satynowa (szer. 2,5cm)
Pięknie się prezentują, no i dekoracja wielkanocna gotowa!
OdpowiedzUsuńŚliczne wielkanocne karczochy, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale super - dla mnie czarna masa :) ewa
OdpowiedzUsuńPiękne te karczochy. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:) Obejrzałam cały Twój blog, bardzo mi się tu podoba i jeśli pozwolisz to będę częstym gościem:)
OdpowiedzUsuńPiękne jaja karczochowe, fajnie dobrałaś kolorki!
Pozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszam do mnie:)
Przyłączam się do głosów podziwu - śliczne i prawdziwie wiosenne.
OdpowiedzUsuńŚliczne, śliczne , a widok ozdób wielkanocnych przywołuje wiosnę pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i takie równiutkie. Mam za sobą też już poierwsza próbę, ale nie wyszły takie ładne, niestety. Możecie je zobaczyć na www.zaradnamama.blox.pl
OdpowiedzUsuń