Niemniej pojechałam i nie żałuję. To było bardzo ciekawe przeżycie i nauka czegoś nowego. W planach mam przemalowanie sosnowych mebli w pokoju młodszej córki. Ale to już na wiosnę.
Poniżej zdjęcie tego co udało mi się stworzyć w sobotę.
Pozdrawiam cieplutko do następnego razu.