Początek
roku, a ja już wyskakuję z jajami. Mój kochany mąż, który mi wiernie kibicuje,
rzucił wyzwanie . Dla swoich klientów na Wielkanoc chce równie oryginalne prezenty
jak na Boże Narodzenie. Na te ostatnie święta zrobiłam zestawy dzwonków i
gwiazdek. Czyli , jak twierdzi mój
kochany, poprzeczkę postawiłam wysoko. Ponieważ sporo „łażę” po internecie i podglądam (czyt. szukam
inspiracji) znalazłam jaja karczochy. Już je dawno widziałam, ale nie miałam
odwagi spróbować. W tym tygodniu postanowiłam zakupić potrzebne rzeczy: jajka
styropianowe, wstążki satynowe i krótkie szpilki. I nie mam tremy, ale
leciutkie podniecenie. No przecież do tej pory raczej dawałam sobie redę z
takimi wyzwaniami J Mam nadzieję, że
teraz też się uda. Najbardziej mnie frustruje brak czasu. Za chwilę zaczynam
sesję i muszę się uczyć do egzaminów, a
jednocześnie łapki łapią się za robótki. Nie mówiąc o tym, że muszę jeszcze pracować na etat. Mało czasu, mało
czasu ….
Witam wszystkich nowych obserwatorów i zapraszam do odwiedzin i komentowania. Póki nie założyłam blogu i nie zaczęłam obserwować innych nie wiedziałam , że jest w Polsce tyle dziewczyn dłubiących takie piękne rzeczyJ
Jaja styropianowe (12cm) wstążki satynowe (2,5cm), krótkie szpilki (1,3mm). Próbujemy ze starszą córką .... próbujemy ....Witam wszystkich nowych obserwatorów i zapraszam do odwiedzin i komentowania. Póki nie założyłam blogu i nie zaczęłam obserwować innych nie wiedziałam , że jest w Polsce tyle dziewczyn dłubiących takie piękne rzeczyJ
Zapowiada się bardzo dobrze :) Też mam chrapkę na zrobienie takiego karczocha ale narazie będę tylko podziwiać. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńO, życzę powodzenia! Te jajka są piękne. A u ciebie już widać, że będzie super. Witam cię wśród moich obserwatorów i zapraszam częściej.:)
OdpowiedzUsuńDostałam takie jedno jako niespodziankę, pięknie wygląda i tu także zapowiadasz piękność!Witam u mnie i zapraszam na częste odwiedziny!
OdpowiedzUsuń