Obserwatorzy

sobota, 29 lipca 2017

Wisiory i kolczyki

Szutasz mnie pochłonął... Tydzień mieliśmy awarię prądu, brak jednej fazy skutkowało ciemnościami w mojej pracowni. W czwartek udało się usunąć uszkodzenie i się zaczęło  siedzenie po nocach i dłubanie. Skończyłam parę wisiorów (czekam jeszcze na krawatki).


Zaczęłam kolejny wisior i kolczyki.....


i skończyłam. Kolczyki czekają na zapięcia..


Widzę postępy, ale jeszcze długa droga przede mną . Pozdrawiam cieplutko 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz