Obserwatorzy

wtorek, 3 kwietnia 2018

Krosno-nowa miłość

witam wszystkich cieplutko , bo to już wiosna.
Krosno do robienia bransoletek odkryłam późno czego bardzo żałuję.
Widzę w nim duży potencjał i konkurencję dla ściegu peyote, do którego nie bardzo mogę się przekonać, choć się nie poddaję.
Zaczęłam od wzoru burberry z drobnych koralików 11/o Toho. Straszna dłubanina, ale efekt bardzo mnie satysfakcjonuje.



pozdrawiam wszystkich


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz